„Zagubieni w tysiącu spraw i zdarzeń w torebkach, siatkach brzuchatych w nosami w sklepowych witrynach, w uszami zagłuszonymi gwarem ulic. Ciągle w pośpiechu gnani mijającymi godzinami, nie widzimy słońca spoza chmur smogu. Nie widzimy
„Zagubieni w tysiącu spraw i zdarzeń w torebkach, siatkach brzuchatych w nosami w sklepowych witrynach, w uszami zagłuszonymi gwarem ulic. Ciągle w pośpiechu gnani mijającymi godzinami, nie widzimy słońca spoza chmur smogu. Nie widzimy