|
||||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||
|
|
Wycieczka rowerowa szlakiem Roztocza Barbara Gmyz, 29.06.2006r.
W poniedziałek 26 czerwca udaliśmy się z grupą początkującą Zespołu Tańca Ludowego
"Tanew" oraz z wychowankami p. Artura Kimaka z koła szachowego na
wycieczkę rowerową. Spod MDK peleton młodzieży ruszył ulicą Długą w kierunku Rap Dylańskich
przez las sosnowy na szlak rowerowy po Roztoczu. Mała wioska nad Królówką ,
dopływem Białej Łady posiada niecki trzech stawów, z których jeden był
wypełniony wodą. Podziwiając przyrodę i delektując się świeżym powietrzem
odpoczywaliśmy co jakiś czas by nabrać sił i udać się w dalszą trasę.
Przez Dyle-Hedwiżyn-Bukownicę-Brodziaki-Edwardów-Biłgoraj. Trasa ta nie była
taka łatwa, niektóre odcinki przez las pod górkę i piach dawały oznaki
wielkiego zmęczenia. Każdy miał ze sobą zapasy wody, którymi uzupełnialiśmy
nasze organizmy. Mimo, że wiatr powiewał, a droga w cieniu drzew zmniejszała
natężenie gorąca, upał trzydziesto paro stopniowy dawał się odczuwać. Pot
lał się z każdego. Piękna trasa, słoneczna pogoda oraz dobre humory dopisywały każdemu.
Weseli śmiali się i jeśli była taka potrzeba pomagali sobie na wzajem przy
naprawach rowerowych. Pod koniec trasy na Brodziakach zrobiliśmy ognisko.
Jest tam miejsce specjalnie zbudowane do imprez na powietrzu. Świetny
klimat, mała rzeczka płynąca obok "obozu" w której można było ochłodzić się
było naszym ostatnim miejscem odpoczynku. Rodzina p. Barbary Gmyz
przyjechała z prowiantem i pomogła w przygotowaniu ogniska. Zasiedliśmy przy
długim stole jak na weselu i czekaliśmy, aż upieką się kiełbaski. Niektórzy
przysypiali ze zmęczenia na stole, a inni biegali po polanie i polewali się
wodą. Po posiłku oraz długim odpoczynku, posprzątaliśmy pozostawiając po sobie
porządek. Na koniec młodzież podziękowała za przygotowanie ogniska i
wyruszyła w dalszą trasę. Z ciężkimi brzuchami udaliśmy się w stronę MDK. Cieszę się, że w końcu udało nam się zrealizować wyjazd integracyjny.
Muszę przyznać, że z tą młodzieżą można by udać się i w dalszą trasę. Serdecznie dziękuję wszystkim za udział, a pani Joannie Łukaszczyk i panu
Arturowi Kimakowi dziękuję za opiekę podczas wycieczki. Organizator wyprawy rowerowej p. Barbara Gmyz.
|
||||||||||||||||||||||
|
||||||||||||||||||||||||
|